Fundamenty nam już wyrosły
prawie w całości. Jak już wspominałam, mamy pagórkowaty teren i dlatego musieliśmy podnieść planowaną wysokość fundamentów jeszcze o 2 bloczki. Gdybyśmy tego nie zrobili, jeden z rogów budynku znalazłby się poniżej poziomu humusu, a to grozi wodą w domu po większych opadach. Lepiej nie ryzykować. W sumie nasz domek będzie wyniesiony dość wysoko, bo fundamenty mają 110cm. Aż trzeba było zdjąć jeden rządek bloczków pod samą bramą garażową, bo inaczej mielibyśmy zbyt stromą górkę przy wjeździe do garażu.
Na działkę przyjechały też ytongi, które w ostatniej chwili udało nam sie zakupić tuż przed podwyżką cen (od dzisiaj ytong podrożał o kilka procent).
Na pierwszym planie część garażowa fundamentów, a w tle mąż liczy palety ytonga
I jeszcze fundamenty od strony salonu.